czwartek, 4 listopada 2010

BAJECZKA-Pomóżcie psim mordeczkom:)


Dawno,dawno temu ,za górami ,za lasami mieszkała sobie dobra,hmm śmiem twierdzić że nawet bardzo dobra bo o gołębim sercu,złotowłosa,boska,cudowna,naj,naj Marisellka aka Edytka....Miała Księcia,parę kocich rumaków i wierną przyjaciółkę Belle która oparciem i opoką a zarazem akumulatorem spraw trudnych aczkolwiek zapowiadających powodzenie.
Miała też wcale nie skrytych wielbicieli głośno wyznających swą miłość za parę worków ścinek które sen z powiek spędzały i sens przy okazji życiu nadawały.
Marisella nie była świadoma swych zalet choć tak skromna osoba o czystym serduszku nie miewała pobudek czysto egoistycznych by karmić swoje ego.
Marisella pomagała i pomaga nadal.A ja padam do nóg bo w dzisiejszych czasach ludzie tacy jak ona to prawdziwy skarb.Dziękuję Edytko.ALLELUJA:))

SZCZEGÓŁY TUTAJ NA AUKCJACH ALLEGRO!!!!!!!!!!!!!!

I TY MOŻESZ ZALICYTOWAĆ MOJE KOLCZYKI O ILE JE ZNAJDZIESZ:))